Jeżeli jesteś młodą kobietą, która czuje się powołana do małżeństwa, być może zaczęłaś już modlić się o dobrego męża. Jest kilku świętych, którzy mogą się za nami wstawiać przy okazji poszukiwań współmałżonka. Osoba, która pierwsza przychodzi tutaj na myśl, to oczywiście święty Józef — któż bowiem może być lepszym orędownikiem w tej sprawie, jeśli nie ziemski towarzysz Maryi? Poleca się także świętego Antoniego, który słynie z pomagania przy znajdywaniu różnych rzeczy, dlaczego więc nie miałby znaleźć nam męża? Inną niekoniecznie oczywistą, a równie ciekawą postacią jest święty Rafał Archanioł, który w biblijnej historii zaprowadził Tobiasza do jego przyszłej małżonki.
Równie istotne co wybór niebiańskiego pomocnika jest jednak nastawienie, z jakim podchodzimy do modlitwy o dobrego męża. Z jednej strony warto oczywiście powierzyć Bogu każdy aspekt naszego życia, zaufać Mu i zdać się na Jego wolę. Z drugiej jednak, obok wiary, podstawą naszego życia duchowego jest także rozum. Niektóre życiowe decyzje musimy podjąć sami, kierując się naszą mądrością i doświadczeniem. Dobrze jest więc poznawać samego siebie i dowiedzieć się, czego pragniemy, a co za tym idzie – o co chcemy się modlić.
Kiedy sama zaczynałam prosić Boga o współmałżonka, modliłam się właśnie o dobrego męża. Życie szybko jednak zweryfikowało sens tego rodzaju modlitwy. Spotkałam bowiem chłopaka, który niewątpliwie był porządnym, mądrym i dobrym człowiekiem, jedna poza tym nic nas nie łączyło. Zdałam sobie wówczas sprawę, że chodzi nie tylko o to, żeby mąż był dobry (chociaż znalezienie człowieka przyzwoitego to podstawa), ale również o to, żeby był towarzyszem odpowiednim dla nas.
Wśród niektórych wierzących osób istnieje przekonanie, zgodnie z którym nasza modlitwa powinna być jak najbardziej precyzyjna. Bóg pragnie spełnić nasze najskrytsze pragnienia i wszystko leży w zasięgu Jego możliwości, powinniśmy więc formułować nasze prośby precyzyjnie, w niczym się nie ograniczając. W kontekście modlitwy o dobrego męża sprowadzałoby się do proszenia Boga o postawienia na naszej drodze mężczyzny z konkretnymi cechami. Zgodnie z tą koncepcją możemy modlić się nawet o te bardziej przyziemne cechy naszego przyszłego współmałżonka – o to żeby był odpowiedzialny, zabawny, lubił tańczyć, chciał z nami zwiedzić świat, był odważny i miał dobre podejście do dzieci…
Czy jednak nie jest to postawa zbyt roszczeniowa? Kłóci się ona trochę z postulatem, aby bezgranicznie zaufać Bogu. On bowiem najlepiej wie, co jest dla nas najlepsze i jeżeli powołał nas do małżeństwa, to postawi na naszej drodze odpowiedniego współmałżonka. Co więcej, nasz mąż wcale nie musi posiadać wszystkich wymarzonych przez nas cech, dlatego że celem małżeństwa niekoniecznie jest umilenie nam ziemskiej wędrówki, ale prowadzenie siebie nawzajem do świętości. Dlatego należy ufać, że Bóg da nam człowieka, który będzie dla nas najlepszy w tym właśnie celu i odwrotnie – to my będziemy idealnymi towarzyszami do nieba dla niego.
Modlenie się o konkretne cechy współmałżonka ma jednak pewien plus – pozwala szczerze zastanowić się nad tym, czego tak naprawdę pragniemy i jakie cechy u życiowego towarzysza są dla nas najważniejsze. Trzeba bowiem wyzbyć się złudzeń, jakoby skuteczna modlitwa o męża kończyła się tym, że pewnego dnia w cudowny sposób zapuka on do naszych drzwi – chociaż oczywiście może się tak zdarzyć. Zazwyczaj trzeba jednak wychodzić do ludzi, próbować i szukać – warto jednak na wstępie wiedzieć, czego szukamy. Ta wiedza oszczędzi nam czasu, a często uchroni też przez wplątaniem się w niewłaściwe relacje.
Ustaliliśmy już, że modląc się o współmałżonka, nie wolno zapominać o tym, że naszym największym ostatecznym celem jest świętość. Warto jednak pamiętać też o wypełnianiu naszego ziemskiego powołania, które w ogólnym wymiarze jest powołaniem do miłości, a w wymiarze szczególnym może być po prostu przeznaczeniem do wykonywania pewnych zadań, czy zawodów. Modlitwa o dobrego męża może więc sprowadzać się do proszenia o towarzysza życia, przy którym uda nam się to powołanie zrealizować. Mając to, nie będziemy potrzebować na naszej ziemskiej drodze nic więcej.
W przygotowaniu do małżeństwa istotne jest jednak nie tylko szukanie współmałżonka, ale także nasz własny rozwój. Często wiele lat zajmuje walka ze swoimi wadami, uczenie się odpuszczania, czy rezygnowania z siebie. Dobrze więc, gdy modlitwie o współmałżonka towarzyszy modlitwa o to, abyśmy my sami dobrze wzrastali i żebyśmy byli gotowi przyjąć wszystko to, co musi się w naszym życiu wydarzyć, żebyśmy byli na to małżeństwo gotowi.