Dom

Jak umilić sobie domowe obowiązki?

Domowe obowiązki to coś, czego jako istoty cielesne żyjące w materialnej rzeczywistości nigdy nie unikniemy. I chociaż są osoby, które odkurzanie czy wycieranie traktują jako relaks, oraz te, którym wymyślanie i przygotowywanie wyszukanych posiłków na każdy dzień przychodzi z wyjątkową łatwością, to dla większości z nas czynności te stanowią uciążliwą konieczność.  Jak sprawić, że domowe obowiązki wykonywać będziemy z mniejszym bólem?

1. Nie traktuj tego jak świętość!

Bardzo często młode osoby zaczynające dorosłe życie mają uraz do domowych obowiązków dlatego, że w ich rodzinnych domach przywiązywano do nich zbyt wielką wagę. Być może twoja mama była świetną gospodynią i nie uznawała posiłków, które nie składały się przynajmniej z dwóch dań. Z tego powodu, zamawiając jedzenie drugi dzień z rzędu, czujesz się jak najgorsza gospodyni świata. A może w twoim domu sobota była dniem porządków, przez co ta czynność zabierała ci całą radość z wolnego dnia. Chcesz zadbać o to, żeby przestrzeń wokół was była ogarnięta, ale perspektywa przedkładania sprzątania ponad należny odpoczynek cię osłabia? Pamiętaj, że masz prawo wykonywać swoje domowe obowiązki w taki sposób i z taką częstotliwością, aby tobie to pasowało. Nie musisz być w tej sferze perfekcyjna, spełniać oczekiwań innych, ani robić czegoś tylko dlatego, że tak zostałaś nauczona. Prowadzenie domu powinno być dostosowanie do twoich potrzeb i twojego stylu życia. Nie musisz robić generalnego prania, czy sprzątania co tydzień, tylko dlatego, że tak robiła twoja mama – rób to, kiedy tego potrzebujesz. Wyzbądź się poczucia, że musisz spełniać czyjeś oczekiwania w kwestii dbania o dom i pamiętaj, że o twojej wartości świadczy to, jakim jesteś człowiekiem, a nie, jak czyste masz mieszkanie, albo jak wykwintny obiad serwujesz swoim gościom.

2. Znajdź jakiś „umilacz” w tle

Nielubiane czynności można sobie umilić, albo połączyć z czymś, co jest dla Was przyjemniejsze. Jeżeli nie lubisz sprzątać, możesz posłuchać w trakcie jakiejś ciekawej audycji albo podcastu. Dzięki temu czas spędzony na wykonywaniu obowiązków okaże się świetną okazją do pogłębiania wiedzy. Możesz zamiast tego puścić energiczną muzykę i potraktować sprzątanie jako mało trening — w końcu wysprzątanie całego domu wymaga sporo wysiłku. W takich okolicznościach nawet nielubiana czynność może być świetną zabawą. No, prawie.

3. Dawkuj sobie obowiązki — albo wręcz przeciwnie

Tutaj style są różne w zależności od twojego charakteru. Ja nie lubię sprzątać i perspektywa spędzenia na tej czynności kilku godzin z rzędu napawa mnie przerażeniem. Pomaga mi za to podzielenie obowiązków na krótsze zadania, które wykonuję wtedy, kiedy mam na to czas. Niektórym jednak pomoże zupełnie inna taktyka – być może lepiej będzie, kiedy poświęcisz na swoje obowiązki jedno popołudnie, a potem będziesz je miała z głowy i przez następny tydzień w ogóle nie będziesz musiała o nich myśleć.

4. Ułatwiaj sobie pracę

Znajdź sztuczki, które pomogą Ci wykonać twoje obowiązki mniejszym nakładem czasu i wysiłku. Szukaj tak zwanych „life hacków” dotyczących sprzątania, albo tego, w jaki sposób suszyć pranie, żeby było jak najmniej pogniecione, dzięki czemu unikniesz prasowania większości ubrań. W gotowaniu korzystaj z gotowych półproduktów, takich jak mrożone warzywa czy zdrowe pasty warzywne, albo z przepisów, które oferują ciekawe i proste do przygotowania potrawy. Nie wspominając już o mnóstwie gadżetów, które ułatwiają sprzątanie – odkurzacze, które same jeżdżą, roboty do mycia okien i parownice. Nawet jeżeli nie będzie stać Cię na wszystko, być może potrzebujesz tylko jednej rzeczy, która sprawi, że z listy twoich obowiązków odpadnie ten jeden, najbardziej znienawidzony.